projekty@kreodom.pl
#Budowa 7 lutego 2021

Zamieszkanie w komfortowych warunkach nie musi być synonimem luksusu, bo marzenia spełniają ciepłe, umiarkowanie suche i akustycznie wytłumione pomieszczenia oraz niewysokie rachunki płacone za energię grzewczą. Już z takich powodów warto ponieść trud poprawy standardu izolacyjności cieplnej i akustycznej budynku. Dla starego budownictwa jest to ratunek, dla nowych obiektów wręcz obowiązek.

Przepisy rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych
, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75 z dnia 15.06.2002 r., poz. 690 z późn. zm.) nakładają na ich projektantów i wykonawców działania, które dadzą pewność, że przekazany do użytku budynek spełni wymagane poziomy wartości ochrony cieplnej oraz izolacyjności akustycznej. Wielkości takie muszą pozostać stabilne przy oddziaływaniu prognozowanych czynników, których wymiar i intensywność w eksploatacji budynku permanentnie weryfikować będą rzeczywiste na dany czas warunki atmosferyczne i środowiskowe. Te pierwsze działają na budynek od zewnątrz. Stanowią je: wielkości temperatury (w tym również jej wahania i skoki termiczne), stany wilgotności powietrza (załamania pogodowe, mgła, opady atmosferyczne, śnieg i szron, oblodzenia), stopień nasłonecznienia i zacienienia, kierunek i siła wiatru działająca na przegrody (ssąca i napierająca), destrukcyjna działalność żywych organizmów, gazy przemysłowe i inne. Na obiekt wpływają też bagatelizowane przez wielu uwarunkowania mikroklimatu wewnętrznego (układu cieplno-wilgotnościowego w pomieszczeniach), który skorelowany jest aktualną wartością temperatury w pomieszczeniu i zawartą w nim ilością pary wodnej o określonej prężności wynikającej z wartości temperatury. Dostarczycielami pary wodnej pozostają obecni w pomieszczeniach oddychający ludzie i zwierzęta, oraz transpirujące rośliny. Znacząco jej ilość zwiększa parująca woda z otwartych naczyń i zbiorników, a zwłaszcza pochodząca z procesów gotowania, prania, suszenia, czy kąpieli. Pewna jej wielkość uwalnia się z przegród budowlanych. Jej prężność może okazać się na tyle wysoka, że cząstki pary wodnej z łatwością wnikną także w konstrukcję przegród budynku, w tym także dostać się do materiałów termoizolacyjnych i w nich skraplać, co zawsze obniża sprawność izolacji w przegrodzie. Ponadto w niższych temperaturach powietrza rośnie stopień jego nasycenia parą, co po przekroczeniu stanu krytycznego objawia się roszeniem wody na powierzchni przegród w strefach o niższej temperaturze (na mostkach termicznych). Brak ingerencji przy tego typu sytuacjach w takich miejscach sprzyja pojawieniu się mikroorganizmów (pleśni i grzybów). Do skroplonej wilgoci łatwo przyczepiają się ich zarodniki, a kurz i lotne związki organiczne tworzą im znakomite warunki do wegetacji Obecność mikroflory szkodzi zdrowiu, konstrukcji budowli oraz dobytkowi obecnemu w pomieszczeniach.

W celu wyeliminowania obecności niepożądanych zjawisk cieplno-wilgotnościowych w budynku projektanci i wykonawcy muszą tak skonstruować przegrody budowlane, aby:

1) - od ich strony zewnętrznej przy różnicach temperatur ochronić wnętrza przed przenikaniem zimna od zewnątrz oraz uniemożliwiać przewodzenie i przenikanie ciepła z budynku na zewnątrz przegrody (ocieplanie według wskazań wynikających z zastosowania określonego materiału termoizolacyjnego zgodnie z technologią jego wbudowania),

2) - zapewnić ochronę ocieplonej przegrody budowlanej od wewnątrz przed możliwościami absorbowania pary wodnej, a w sytuacjach gdyby jednak tam się pojawiła – móc ja skutecznie usunąć (zastosowanie odpowiednich rozwiązań dla zachowania efektywnej wentylacji).

Spełnienie tych oczekiwań w pełnym cyklu żywotności eksploatowanego budynku dotyczy poprawnego funkcjonowania takich jego elementów systemowych jak: ochrona cieplna (właściwość obiektu do zmniejszania strat ciepła i polepszania jego stateczności cieplnej), ochrona wilgotnościowa (wyeliminowanie zjawisk kondensacji wilgoci w jego przegrodach budowlanych oraz źródeł przecieków wody) i sprawnie funkcjonująca wymiana ciepła wraz z zapewnieniem dla niej cyrkulacji powietrza (poprawność i efektywność działania wentylacji). Powyższe elementy rzutują także na zachowanie odpowiedniej jakości akustycznej, bo obecność wilgoci znacznie tę jakość pogarsza. Oczywiście, dla zachowania wymagań izolacji akustycznej muszą być jeszcze być spełnione dodatkowe uwarunkowania konstrukcyjno-materiałowe wynikające ze specyfiki obiektu (np. konstrukcja ścian, ochrona akustyczna w strefach przejść instalacyjnych, rodzaj stolarki okienno-drzwiowej, przewodność akustyczna przegród szklanych itp.).

Dobór odpowiednich materiałów budowlanych wbudowywanych w ustroje budynku następuje według ustalonego porządku (technologii), co zapewnia budowli komfort zachowania założonych właściwości izolacyjnych w eksploatacji w pełnym wymiarze jej żywotności, a przede wszystkim w zadeklarowanym przez systemodawc(ę)ów gwarantowanym okresie. Należy jednakże wiedzieć, że skutki poprawnego wykonania prac izolacyjnych mogą ulec pogorszeniu (naprawy mogą stać się bardziej kłopotliwe i kosztowne), o ile nie będą przestrzegane standardy eksploatacji, jak też dopuści się do zaniedbań i znacząco opóźni dokonanie koniecznych okresowych przeglądów technicznych, przy których w miarę potrzeb we właściwym czasie przeprowadza się adekwatne do stanu budowli zabiegi konserwacyjno-remontowe.

Reasumując, ochronie cieplnej i akustycznej konstrukcji budynku podlegają w szczególności: ściany zewnętrzne, stropy poddaszy nieocieplanych, stropodachy i dachy strome, stropy na piwnicą nieogrzewaną, posadzki na gruncie i ławy fundamentów przed działaniem mrozu, ściany i stropy sąsiadujące z pomieszczeniami specjalnymi charakteryzującymi się niskimi temperaturami, podatne miejsca na tworzenie się mostków termicznych (nadproża, wieńce, ościeża, parapety, obwody płyt stropowych, płyty balkonowe, instalacje wodociągowe zimnej wody, słabe miejsca na dachu, ościeża okien dachowych itp.). W poprzednim numerze pokazaliśmy niektóre materiały stosowanie w ociepleniach. Obecnie podpowiadamy jak ocieplać ściany elewacyjne w metodzie lekkiej-mokrej.

 

Jacek Sawicki