projekty@kreodom.pl
#Instalacje 13 lipca 2021

Decydując się na budowę wymarzonego domu trzeba wziąć pod uwagę takie czynniki jak koszty jego utrzymania. Do najważniejszych należy energia elektryczna. Tani prąd mogą dostarczyć panele fotowoltaiczne, które już dziś stają się standardem nowoczesnego budownictwa. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę decydując się na mikroinstalację fotowoltaiczną w kontekście bezpieczeństwa domu i naszych bliskich.

Decydując się dziś na budowę wymarzonego domu trzeba przeanalizować kilka czynników, które będą wpływać na jego eksploatację, ale także koszty – wśród nich jest energia elektryczna. Jest ona oceniana jako paliwo XXI wieku, co oznacza, że odegra znaczącą rolę w budowaniu m.in. ekologicznego budownictwa. Obecnie projektowane domy uwzględniają nowoczesne instalacje, które nie tylko realizują swoje podstawowe funkcjonalności, ale pomagają chronić środowisko. Wśród nich są mikroinstalacje fotowoltaiczne i wiatrowe, pompy ciepła, magazyny energii czy ładowarki do samochodów elektrycznych. Te urządzenia stają się standardem nowo budowanych domów i ten trend szybko nie minie za sprawą polityki klimatyczno-energetycznej prowadzonej przez Unię Europejską. Strategia pod nazwą Fala Renowacji zakłada modernizację budynków w Europie oraz budowę nowych, energooszczędnych oraz sprzyjających środowisku. Właściciel każdego budynku mieszkalnego musi się liczyć, że z czasem instalacja fotowoltaiczna stanie się obowiązkiem budowlanym, ale nie w negatywnym tego słowa znaczeniu - fotowoltaika daje dużo korzyści użytkownikom domu. Należy uwzględnić ją już na etapie projektu domu. Wśród właścicieli pojawiają się wątpliwości co do kwestii bezpieczeństwa. Uspokajamy - wbrew medialnym doniesieniom instalacja fotowoltaiczna jest całkowicie bezpieczna, jednak musi spełnić kilka warunków.

Inwerter - serce systemu fotowoltaicznego i gwarant bezpieczeństwa przeciwpożarowego

Instalacja fotowoltaiczna zamontowana w każdym domu składa się z kilku podstawowych elementów – modułów fotowoltaicznych, konstrukcji wsporczej, inwerterów (inaczej zwanych falowników), liczników i okablowania. Najważniejszym elementem z punktu widzenia bezpieczeństwa domu nie są ogniwa, ale falownik, określany często jako serce systemu fotowoltaicznego. Jego zadaniem jest przekształcenie prądu o napięciu stałym wytwarzanym przez panele w prąd o napięciu zmiennym 230 V, występującym w gniazdach. W Polsce i na świecie występują trzy rodzaje falowników: centralne, stringowe oraz mikroinwertery. Najpopularniejszymi są falowniki stringowe, które są atrakcyjne pod względem ceny i łatwej instalacji. W przypadku inwestycji w fotowoltaikę nie powinno się jednak kierować się tylko kwestią ceny i łatwości montażu – ważny jest aspekt bezpieczeństwa. Rynek fotowoltaiki jest już na tyle dojrzały, że wypracował standardy przeciwpożarowe oraz elementy gwarantujące ich bezpieczeństwo. Do nich należą mikrofalowniki lub inaczej zwane mikroinwertery, będące wciąż nowością w Polsce, a standardem za granicą.

Dlaczego mikrofalowniki gwarantują bezpieczeństwo fotowoltaiki i domu?

Mikroinwertery są gwarantem bezpieczeństwa przeciwpożarowego domu oraz efektywnego funkcjonowania systemu fotowoltaicznego. Dlaczego? Jako właściciel domu warto zapamiętać parametr dotyczący bezpiecznego napięcia dotykowego – wynosi od 25V dla napięcia zmiennego i 60V dla napięcia stałego. Jeśli zdecydujemy się na falownik stringowy w instalacji z 20 panelami połączonymi szeregowo, wartość napięcia może wynieść nawet 1000V! Prąd ten musi przepłynąć aż do falownika umieszczonego w domu. Jest to niebezpieczne dla życia. W przypadku pożaru domu lub instalacji straż pożarna często rezygnuje z akcji gaśniczej ze względu na duże ryzyko porażeniem prądu.

Inaczej wygląda to w przypadku mikroinwerterów. Minimalizują one ryzyko przepięć i zapłonu, gdyż wykorzystują napięcie prądu stałego nie większe niż 60V. W razie pożaru strażacy muszą tylko odłączyć główne zasilanie budynku. Mikroinwertery w instalacji znajdują się nie w domu, tylko na dachu przy panelach. W ten sposób w domu znajdują się tylko przewody prądu zmiennego.



Mikroinwertery dają znacznie więcej korzyści od standardowych falowników. Mikrofalowniki pozwalają na zarządzanie pojedynczymi panelami. Oznacza to, że instalację można dopasować do różnego rodzaju dachów o skomplikowanej budowie oraz nawet częściowo zacienionych. Właściciel w przyszłości będzie mógł bez problemu rozbudować instalację (bez potrzeby np. wymiany na nowo falownika centralnego, co generowałoby dodatkowe koszty) poprzez dodanie kolejnych paneli. Systemowi fotowoltaicznemu nie będą straszne zacienienia, które da np. komin, wysoki słup lub drzewo znajdujące się na działce sąsiadów. Zacienione jedno ogniwo nie wpływa na produkcję całej instalacji, jak to bywa przypadku zastosowania falownika centralnego. Ponadto nie powodują uciążliwego hałasu, co ma miejsce w przypadku falownika centralnego, oraz ułatwiają monitoring pojedynczych modułów. Co więcej, dzięki oddzielnej pracy każdego panelu, możemy kontrolować prace każdego modułu osobno. Pozwala to znacznie szybciej wyłapać jakiekolwiek niesprawności.

Do kogo zgłosić się po instalację opartą na mikrofalownikach?

Tak jak wcześniej wspomnieliśmy, mikroinwertery są już standardem systemów fotowoltaicznych za granicą pod względem bezpieczeństwa. W Polsce są już dostępne u dużych firm instalacyjnych jak np. Stilo Energy. Ten polski podmiot specjalizuje się w instalacjach opartych o mikrofalowniki. W projektach używa mikroinwerterów firmy APsystems, której jest głównym przedstawicielem w Polsce. Mikrofalowniki oferowane przez Stilo Energy są objęte 20-letnią gwarancją, czyli tyle, ile służy standardowa instalacja. Warto się już dziś skontaktować z doradcą firmy, gdyż ruszyła trzecia edycja programu Mój Prąd i jest opcja dofinansowania do inwestycji w fotowoltaikę do 3 tys. zł. Doradcy pomagają w z formalnościami oraz w doborze odpowiedniej instalacji, także pod względem bezpieczeństwa.